Obserwatorzy

czwartek, 1 grudnia 2011

Mroźny poranek & Śnieżysta noc OOAK

Oto dwie kolejne lalki, które wraz z nową suknią stały się kimś innym.
Po lewej - Mroźny poranek, po prawej - Śnieżysta noc.



Mroźny poranek nosi suknię ze srebrnego brokatu i wzorzystego szyfonu., wykończoną metalizowaną koronką. Lalka zachowała własne perełkowe kolczyki, więc dodałam tylko długie sznury pereł na szyję i ozdobę do zakręconych w loki włosów.

Śnieżysta noc dostała natomiast suknię z granatowego pluszu, wykończoną białym boa z piórek i srebrną koronką oraz czapeczkę w tym samym stylu. Spódnicę sukni wyszyłam cekinami w kształcie śnieżynek i płatków śniegu. Lalka wymagała także nowej biżuterii, która powstała z kryształków Svarowskiego, przezroczystych i srebrnych koralików oraz łańcuszka.



Kim były obie zimowe panny wcześniej i jakie nosiły ubranka? 
Może ktoś z Was będzie wiedział? :)






12 komentarzy:

  1. Ładne sukienki. Granatowa wydaje mi się ciekawsza i bardziej przemyślana. Biała suknia trochę razi mnie przez dodanie z przodu infantylnych, złotych wstążeczek, które odbierają jej sporo elegancji. Niemniej i ta "beza" wydaje się sympatyczna i na pewno sporo pracy zostało włożone w jej wykonanie, więc ogólne wrażenie - "na plus"

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem tylko tyle, obie kiecki są uszyte z takim przepychem i starannością, że bez problemów mogły by być strojami oryginalnych Holidays.
    Jednak moje serce skradła poprzednia śnieżynka i chyba trudno będzie się którejś przebić na jej miejsce.
    Jeszcze raz gratulacje. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogólne wrażenie dobre, jednak troszkę zbyt przekombinowane. Z białej sukienki powinny zniknąć dwie dolne kokardki, jest ich stanowczo za dużo, jedna na górze by wystarczyła. Biżuteria niestety do wymiany: białe sznury korali nijak się mają do tej sukni, zbyt ciężko, zbyt masywnie. To samo przy sukni granatowej, biżuteria za duża, w tym wypadku sprawdza się zasada im mniej tym lepiej. Bez tych przeźroczystych, plastykowych koralików byłoby bardzo dobrze. Po małej redukcji będzie świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lalka w granatowej sukni była wczoraj zidentyfikowana na moim blogu :) To Avon Winter Velvet Barbie 1995 :)Z jej strojem intuicyjnie trafiłaś w 10!

    OdpowiedzUsuń
  5. skąd ty takie cudeńka masz?

    OdpowiedzUsuń
  6. Pannica w białej sukni to prawdopodobnie Romanic Bride Barbie. http://hi4.blox.pl/2011/09/Romantic-Bride-Barbie-1992.html
    Jeżeli to ta, to super trafiłaś z tą białą suknią, która na marginesie jest moją faworytką z tych dwóch zimowych kreacji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi podobają się obydwie!! Stroje są przepiękne!! Nic bym w nich nie zmieniała :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Obie suknie są przepiękne i ten przepych, który krytykują poprzednicy, to przecież kwintesencja serii Holiday! Same suknie, jak i dodatki współgrają ze sobą tak, że tylko brakuje mi zimowego tła i już czułabym magię świąt :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ty to potrafisz zmieniać lalki ;) Jak zwykle, niesamowite są.

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobają mi się te suknie takie, jakimi są i basta! Przepych jest jak najbardziej wskazany przy takich kreacjach, od holidejkowych Baś mają aż zęby boleć;)

    OdpowiedzUsuń
  11. OBIE SUKIENKI SĄ SUPER!
    CORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA, CORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA.... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ta lalka w białej sukni to butterfly princess barbie z 1994 r (poznałam po oczach) mam taką w domu tylko zniszczoną wraz z sukienką

    OdpowiedzUsuń