Wedding Day Barbie Redhead 1997 r. (Silver Label) - oryginalna suknia i dodatki, wzorowane na ubranku z pierwszej kolekcji strojów dla Barbie. Zestaw składa się z białej sukni z trenem z satyny i haftowanego tiulu. Barbie ma pantofelki - perłowe klapki, welon z tiulu opasce z perełek, perłową kolię, bukiet kwiatów z tkaniny, krótkie białe rękawiczki i błękitną podwiązkę.
Ciekawostką jest fakt, że pierwowzór tego zestawu był najdroższym ubrankiem z pierwszej kolekcji Mattel - kosztował 5 $ :)
45th Anniversary Ken (Gold Label) był ubrany jedynie w czerwone kąpielowe spodenki i wyposażony w żółty plażowy ręczniczek i czerwone klapki na pseudokorkowej podeszwie, wzorem pierwszego modelu Kena z 1961 r. - dlatego też dostał ubranko z pierwszej kolekcji strojów dla Fashionistas.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDodałem Cię do moich lubię :)
OdpowiedzUsuńZobaczysz jaki będzie odzew jak ludzie zobaczą Twoją kolekcję :)
Normalnie mi miło, taką osobę zareklamować :)
Skromną i z takim dobytkiem :) To jest mało spotykane.
Wspaniałe ubranka i lalki, a ta huśtawka niesamowita. Czy to Twoja praca?
OdpowiedzUsuńAleksjo - lalki mają ubranka Mattela, a huśtawka była kupiona razem z porcelanową lalką dla mojej Mamy :) Pożyczyłam ją sobie do zdjęcia, bo skomponowała się ładnie z lalkami vintage ;)
OdpowiedzUsuńMarku - polecam Ci tę redhead, ubranko jest wyjątkowo staranne, a lalka ma też piękne, srebrne pudełko o ciekawym kształcie :)
No i zawlokła Baśka Kena przed ołtarz. Pan młody ma minę nieszczęśliwą strasznie, pewnie by chętnie uciekł za siódmą górę i rzekę, ale przysięga małzeńska go trzyma
OdpowiedzUsuńbiedny Ken - ma taką zbolałą minę, jakby go Baśka na siłę do ołtarza ciągnęła. Ciężko się pożegnać z kawalerskim życiem i w małżeńskie peta włazić.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że i takie huśtawki są dostępne z innymi lalkami, będę częściej się przyglądać.
OdpowiedzUsuńPooglądałam cały Twój blog, muszę przyznać, że masz wspaniałą kolekcję i piękne stroje szyjesz.
Jak długo już kolekcjonujesz lalki?
Dziękuję :) Barbie zbieram od 7 lat, ale wcześniej kolekcjonowałyśmy razem z Mamą także lalki porcelanowe, teraz też przybywają, ale już sporadycznie. Barbie i jej możliwości wciągnęły nas bez reszty :)
OdpowiedzUsuńW Baśkach to prawda, można się zakochać:)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że już od dłuższego czasu lalki u Ciebie się pojawiają. Bardzo jestem ciekawa kolejnych zbiorów:)
Mam też pytanie, ponieważ można powiedzieć, że jestem z okolicy Opola... Czy miałabyś coś przeciwko gdybym kiedyś chciała zobaczyć Twoją kolekcję osobiście?
Dlaczego nie - może już niedługo będzie jakaś wystawa? ;)
OdpowiedzUsuńJeśli tak, to na pewno się piszę:) Tylko daj znać i przyjadę:)
OdpowiedzUsuńPiękne! Mark ma rację. Rzadko jest spotkać kogoś z takim dobytkiem i skromnością. Nie wiem po czym On to osądził, ale ja to widzę po tym co piszesz. Jestem pod zachwytem całej Twojej kolekcji. Szkoda, że mieszkam daleko od Opola, bo też bym z chęcią obejrzała wszystkie Twoje zbiory. Cóż zadowolę się zdjęciami. ;)
OdpowiedzUsuń