Dzisiaj zaprezentują się laleczki z serii Fashionistas w wakacyjnej willi :)
Lokatorzy wyszli na imprezę, możemy więc teraz obejrzeć domek:
A tak wygląda cała moja kolekcja Fashionistas...
I ostatni nabytek ze Smyka - lalki z możliwością wymiany głów,
do której jednak się nie przekonałam, toteż zostają z własnymi głowami i w pudełkach ;)
Panie i panowie wystąpili w dzisiejszym poście we własnych ubrankach,
ale już niebawem pokażą się w nowych stylizacjach...
Karo mimo, że nie przepadam za "lachonami" ten widok mi się podoba.
OdpowiedzUsuńDużo mebelków, łazienka, i prawie wszystko podwójne :)
Szalejesz i oby tak dalej :)
Też mam jedne nówki z pudełku, z bajki Toy Story, kto wie może kiedyś będą pożądane.
Fajna banda :) i ta chata też wypasiona, choć dla takiej masy lachonków to trochę za mała :)
OdpowiedzUsuńA czemu dublują się niektóre panny?
Dzięki Urshula, dzięki Marek :)
OdpowiedzUsuńPanny zdublowane to efekt nierzetelnego sprzedawcy - dostałam 2 fashionistki zamiast jednej innej droższej lalki, i nie miałam serca panien odsyłać ;)
Niedługo też pokażę, gdzie się wszyscy przeprowadzili... :)
Wow. No nieźle. Ale tyle ich jest, że musisz chyba dokupić ze 3 takie wille :) Fajna ,,Fashionistasowa" kolekcja :D
OdpowiedzUsuńJa poprzestałam na jednej fashionistce, może w przyszłości dokupię jej partnera i nie mam zamiaru kupować więcej, ale przyznaję, że taki widok mi imponuje :-P
OdpowiedzUsuńPodziwiam wydolność finansową :D Gdybym miała tyle przedstawicielek tej serii to mogłabym połowę stareńkich, poniszczonych lalek na nowe ciała przesadzić.
OdpowiedzUsuńWow, co za widok:)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się takiego widoku, gdy wchodziłam na Twojego bloga:)
Z niecierpliwością czekam na nowe ubranka.
U mnie wszystkie lalki mają niezbywalne i nienaruszalne prawo do własnych ciałek, Zgredzie ;)
OdpowiedzUsuńojjj ładna grupka! Ale jakoś te duble w kolekcji... można by jakoś je przebrac ;p
OdpowiedzUsuńSuper kolekcja Fashionistek:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę- zwłaszcza dwóch Artsy- zawsze chciałam ją mieć, ale jakoś nie zebrałam się w sobie, żeby ją kupić;)
Zazdroszczę ilości- bo lale mimo, że z pozoru trochę "nudne" (eh mattel nie popisał się) to jednak COŚ w sobie mają.
OdpowiedzUsuńOj, ja widzę, że ktoś jednak kocha Fashionistki równie mocno co ja :D Ja jednak mam tylko trzy na razie, ale chcę jak najwięcej! :) Jakby te zdublowane jednak zechciały zmienić właściciela, to jestem pierwsza chętna :)
OdpowiedzUsuńPS. Tak właśnie teraz patrzę, a gdzie Cutie z daszkiem? Moja ulubienica :)
Może jestem dziwna, ale ten domek wpadł mi w oko bardziej niż wszystkie pozujące Fashionistki razem wzięte :D Nawet kibelek tam mają...
OdpowiedzUsuń