Poznajcie Louisa, Laryssę, Penelopę i Amelię :)
Louis pochodzi z Togo...
Laryssa - z Kijowa
Amelia - z Paryża
a Penelopa - z Madrytu ;)
Od wczoraj zapoznają się z pozostałymi basics w mojej kolekcji i razem z nimi czekają na nowe ubranka, aż skończy się mój szkoleniowy urlop ;)
Bardzo mi miło, że też zaczęłaś nazywać swoje lalki.
OdpowiedzUsuńFajnie, że w tym samym czasie trafił do nas upragniony murzynek. :)
Pozdrowionka dla Ciebie i Mamy.
Kolejny post i kolejne piękne lalki. Louis ma hipnotyczne spojrzenie, Laryssa cudowny kolor włosów, Amelia usta stworzone do pocałunków a Penelopa posągowy wyraz twarzy. Gratuluję zakupu :)
OdpowiedzUsuńLaryssa to lalka którą bardzo chce mieć... Więc zazdroszczę:P
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, gratuluję;)
Ten ciemnoskóry jest dostępny w Smyku? Tyle już na niego poluję i ciągle go spotkać nie umiem.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się Penelopa - taka inna od wszystkich ;)
facet jest niezla przystojniacha :)))!
OdpowiedzUsuńLouis - to imię świetnie do niego pasuje! Zazdroszczę takiego faceta i rudej piękności :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są fajne, ale "chłopa" zazdroszczę... ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie zazdroszczę, acz z przyjemnością oglądam:)
OdpowiedzUsuńświetne okazy!i bardzo pasują typami urody do miejsc,jakie im wybrałaś!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńPaumar - tak, w Smyku.
W moim pobliskim w centrum Opola były tylko pojedyncze sztuki, ale w innych miastach pewnie też będą :) Także nie zazdrośćcie, tylko zajrzyjcie do sklepów ;)
Ja już zajrzałam i w sumie dzięki Tobie udało mi się kupić jedna szczególnie upatrzoną :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, Shi :))
OdpowiedzUsuńDałaś cynk Marsowi a on mi i tak lalki do mnie trafiły :)
OdpowiedzUsuń