Po lewej - Mroźny poranek, po prawej - Śnieżysta noc.
Mroźny poranek nosi suknię ze srebrnego brokatu i wzorzystego szyfonu., wykończoną metalizowaną koronką. Lalka zachowała własne perełkowe kolczyki, więc dodałam tylko długie sznury pereł na szyję i ozdobę do zakręconych w loki włosów.
Śnieżysta noc dostała natomiast suknię z granatowego pluszu, wykończoną białym boa z piórek i srebrną koronką oraz czapeczkę w tym samym stylu. Spódnicę sukni wyszyłam cekinami w kształcie śnieżynek i płatków śniegu. Lalka wymagała także nowej biżuterii, która powstała z kryształków Svarowskiego, przezroczystych i srebrnych koralików oraz łańcuszka.
Kim były obie zimowe panny wcześniej i jakie nosiły ubranka?
Może ktoś z Was będzie wiedział? :)
Ładne sukienki. Granatowa wydaje mi się ciekawsza i bardziej przemyślana. Biała suknia trochę razi mnie przez dodanie z przodu infantylnych, złotych wstążeczek, które odbierają jej sporo elegancji. Niemniej i ta "beza" wydaje się sympatyczna i na pewno sporo pracy zostało włożone w jej wykonanie, więc ogólne wrażenie - "na plus"
OdpowiedzUsuńPowiem tylko tyle, obie kiecki są uszyte z takim przepychem i starannością, że bez problemów mogły by być strojami oryginalnych Holidays.
OdpowiedzUsuńJednak moje serce skradła poprzednia śnieżynka i chyba trudno będzie się którejś przebić na jej miejsce.
Jeszcze raz gratulacje. :)
Ogólne wrażenie dobre, jednak troszkę zbyt przekombinowane. Z białej sukienki powinny zniknąć dwie dolne kokardki, jest ich stanowczo za dużo, jedna na górze by wystarczyła. Biżuteria niestety do wymiany: białe sznury korali nijak się mają do tej sukni, zbyt ciężko, zbyt masywnie. To samo przy sukni granatowej, biżuteria za duża, w tym wypadku sprawdza się zasada im mniej tym lepiej. Bez tych przeźroczystych, plastykowych koralików byłoby bardzo dobrze. Po małej redukcji będzie świetnie.
OdpowiedzUsuńLalka w granatowej sukni była wczoraj zidentyfikowana na moim blogu :) To Avon Winter Velvet Barbie 1995 :)Z jej strojem intuicyjnie trafiłaś w 10!
OdpowiedzUsuńskąd ty takie cudeńka masz?
OdpowiedzUsuńPannica w białej sukni to prawdopodobnie Romanic Bride Barbie. http://hi4.blox.pl/2011/09/Romantic-Bride-Barbie-1992.html
OdpowiedzUsuńJeżeli to ta, to super trafiłaś z tą białą suknią, która na marginesie jest moją faworytką z tych dwóch zimowych kreacji :)
A mi podobają się obydwie!! Stroje są przepiękne!! Nic bym w nich nie zmieniała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Obie suknie są przepiękne i ten przepych, który krytykują poprzednicy, to przecież kwintesencja serii Holiday! Same suknie, jak i dodatki współgrają ze sobą tak, że tylko brakuje mi zimowego tła i już czułabym magię świąt :-)
OdpowiedzUsuńTy to potrafisz zmieniać lalki ;) Jak zwykle, niesamowite są.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te suknie takie, jakimi są i basta! Przepych jest jak najbardziej wskazany przy takich kreacjach, od holidejkowych Baś mają aż zęby boleć;)
OdpowiedzUsuńOBIE SUKIENKI SĄ SUPER!
OdpowiedzUsuńCORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA, CORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA.... :)
ta lalka w białej sukni to butterfly princess barbie z 1994 r (poznałam po oczach) mam taką w domu tylko zniszczoną wraz z sukienką
OdpowiedzUsuń